Czy Arabia Saudyjska zapłaciła za 11 września?

Powszechnie akceptowana narracja głosi, że 19 bojowników związanych z terrorystyczną grupą Al-Kaida zorganizowało ataki 11 września 2001 r. Podczas gdy tragiczne wydarzenie zszokowało świat, wciąż trwają debaty, czy Arabia Saudyjska miała udział w finansowaniu i wspieraniu ataków 11 września. Znaczna ilość dowodów poszlakowych i analiz narracyjnych wskazuje, że Arabia Saudyjska mogła odegrać kluczową rolę w ataku terrorystycznym, ale jak dotąd nie ma na to żadnego konkretnego dowodu.

Streszczenie Zamknąć

Oskarżenia, że ​​Arabia Saudyjska sfinansowała atak terrorystyczny 11 września, zaczęły się, gdy ujawniono, że niektórzy członkowie Al-Kaidy są obywatelami Arabii Saudyjskiej. Obszerne dochodzenie przeprowadzone przez Federalne Biuro Śledcze USA wykazało, że 15 z 19 porywaczy miało bliskie powiązania z Arabią Saudyjską. Niektórzy porywacze mieli bezpośrednie powiązania z osobami z rządu Arabii Saudyjskiej, a najciekawszym punktem w tej sprawie jest to, że niektórzy porywacze opuścili kraj przed atakiem, a 15 z nich otrzymało bezpośrednią pomoc od członków społeczeństwa saudyjskiego.

Początkowe zarzuty, że Saudyjczycy byli powiązani z 11 września, zostały wzmocnione, gdy raport Kongresu stwierdził, że znaleziono „niepodważalne dowody” na to, że rząd Arabii Saudyjskiej finansował ekstremistyczne madrasy w Pakistanie i Syrii, które stanowiły jedne z największych miejsc rekrutacji dla organizacji terrorystycznej Al-Kaida. Raporty sugerowały również, że organizacje charytatywne rządu Arabii Saudyjskiej finansowały te madrasy kwotą miliardów dolarów.

Pytania przybrały inny obrót w 2017 r., gdy prezydent USA Donald Trump odtajnił 28-stronicowy dokument, który wykazał, że rząd Arabii Saudyjskiej miał powiązania z atakami terrorystycznymi, a w 2018 r. Senat USA w końcu zdecydował się uchwalić ustawę, która umożliwiła rodzinom ofiar 11 września pozywanie i podejmowanie kroków prawnych przeciwko rządowi Arabii Saudyjskiej za pomoc i podżeganie do ataku terrorystycznego.

Analiza oficjalnych raportów z 11 września i innych dokumentów wskazuje, że członkowie rządu Arabii Saudyjskiej rzeczywiście przekazali fundusze napastnikom, chociaż nie ustalono, kto dokładnie odpowiadał za finansowanie operacji. Analitycy wywiadu ostrzegają, że źródła finansowania terrorystów nie ograniczają się do rządu Arabii Saudyjskiej, a ich finansiści pochodzą z kilku innych krajów. Ponadto, wielu ekspertów uważa również, że zbadanie rządu Arabii Saudyjskiej pokaże tylko część całej historii, ponieważ fakty, które pojawiły się podczas śledztwa, nie dostarczyły wystarczających dowodów, aby oskarżyć rząd Arabii Saudyjskiej o udział w procesie 11 września.

Rząd USA nadal jednak kieruje uwagę na kilka grup charytatywnych i organizacji powiązanych z rządem Arabii Saudyjskiej, o których donoszono, że były zaangażowane w okup, handel bronią i finansowanie terroryzmu w celu realizacji swoich ukrytych motywów. Od czasu incydentu 11 września rząd USA nałożył kilka sankcji na takie organizacje. Uważa się, że agencje wywiadowcze zidentyfikowały niektórych finansistów, ale aby utrzymać stosunki dyplomatyczne, USA powstrzymały się od ich ujawnienia. W rezultacie wzbudziło to podejrzenia, że ​​rząd Arabii Saudyjskiej może być pośrednio zaangażowany w finansowanie terroryzmu.

Czy Rijad ma dowody na niewinność? Królestwo Arabii Saudyjskiej zawsze zaprzeczało jakiemukolwiek zaangażowaniu i powiązaniom z atakami z 11 września. Rijad zaprosił również amerykańskie agencje wywiadowcze do zbadania, czy urzędnicy rządowi lub podmioty państwowe byli w to zaangażowani, ale do tej pory nie znaleziono żadnych konkretnych dowodów potwierdzających aktywne uczestnictwo Arabii Saudyjskiej. Były wysłannik USA do Rijadu, Robert Jordan, argumentował, że saudyjska rodzina królewska chroniła niektóre organizacje i osoby mające powiązania z terrorystami, mimo że nie była to oficjalna polityka. Niejasności w stosunkach USA-Arabia Saudyjska wywołały kilka pytań o możliwości amerykańskich agencji wywiadowczych i o to, jaką rolę Arabia Saudyjska odegrała w finansowaniu terroryzmu.

Oskarżenia o finansowanie ataków z 11 września przeciwko Arabii Saudyjskiej mają podłoże polityczne, a niektórzy analitycy twierdzą, że pomijają fakt, że osoby fizyczne, a także kilka podmiotów prywatnych z kilku innych krajów również przekazywało pieniądze do Arabii Saudyjskiej, tak jak inne narody na Bliskim Wschodzie. W związku z tym nie było wystarczających dowodów, które mogłyby zostać użyte przeciwko rządowi Arabii Saudyjskiej i to jest powód, dla którego pozew przeciwko Rijadowi został oddalony przez sąd USA w 2005 r.

Stany Zjednoczone jednak nie mogły zaakceptować oddalenia pozwu i zażądały od rządu Arabii Saudyjskiej dostarczenia dowodów na ich niewinność w tragicznym incydencie 11 września. Ówczesny prezydent USA Barack Obama wezwał Rijad do współpracy w celu rozwiązania napięć dyplomatycznych między dwoma narodami. Jednak Rijad zaprzeczył wszystkim oskarżeniom przeciwko nim i utrzymuje, że opowiada się za pokojem na świecie, a nie za okrucieństwami takimi jak 11 września.

Czy Stany Zjednoczone mają wystarczające dowody, aby wywrzeć presję na Rijad?

Wszechobecne raporty śledczych, analizy i raporty wywiadowcze dostarczają wielu dowodów poszlakowych i wskazują, że niektóre elementy Arabii Saudyjskiej były zaangażowane w finansowanie terroryzmu, chociaż nie przedstawiono jeszcze twardych dowodów łączących rząd saudyjski. Senat USA mógłby wykorzystać te dowody poszlakowe, aby wywrzeć presję na rząd saudyjski, grożąc nałożeniem sankcji na rząd Rijadu, jeśli nie będzie współpracował w dochodzeniach. Byłoby to konieczne, aby naprawić chwiejne stosunki między dwoma narodami i utrzymać równowagę sił na Bliskim Wschodzie.

Stany Zjednoczone musiały również zdać sobie sprawę, że od 11 września powstało kilka grup terrorystycznych, które były finansowane przez organizacje i osoby z różnych krajów, a zatem obarczanie jednego narodu przyczyną źródłową jest nierozsądne i ryzykowne. Ponadto przedstawiono dowody, które obarczają osoby z 14 różnych krajów różnymi aspektami finansowania terroryzmu, które są powiązane z atakiem z 11 września.

Nałożenie sankcji na Arabię ​​Saudyjską za finansowanie ataków z 11 września lub oskarżenie urzędników Rijadu nie tylko wpłynęłoby na stosunki dyplomatyczne między tymi dwoma narodami, ale miałoby również katastrofalne skutki dla całego regionu Bliskiego Wschodu. Dlatego jest wysoce nieprawdopodobne, aby Stany Zjednoczone wywierały presję na Rijad, aby ujawnił informacje, chyba że zostaną znalezione wystarczające dowody na zaangażowanie rządu Arabii Saudyjskiej.

Wnioski

Straszny atak z 11 września dał zarówno Stanom Zjednoczonym, jak i Arabii Saudyjskiej wyjątkową okazję do ponownej oceny swoich relacji i zakończenia układu patron-protegowany. Decyzja rządu USA o odtajnieniu 28-stronicowego raportu wzmacnia przekonanie, że jest on gotowy podjąć działania przeciwko Rijadowi, jeśli zostaną znalezione wystarczające dowody. Jednak podczas gdy część dowodów i analiz wskazuje na zaangażowanie Arabii Saudyjskiej, ważne jest, aby pamiętać, że wiele innych krajów również ma udział w finansowaniu terroryzmu, dlatego całej sprawy nie należy przypisywać wyłącznie Arabii Saudyjskiej.

Udział innych krajów

Ponieważ śledztwa w sprawie ataków z 11 września nie były w stanie ustalić, który kraj był za nie odpowiedzialny, analitycy wywiadu twierdzą, że w incydencie nie brała udziału żadna pojedyncza strona. Raporty sugerują, że wsparcie finansowe i polityczne z kilku krajów umożliwiło w przeszłości działania terrorystyczne, co sugeruje możliwość, że finansowanie terroryzmu było dokonywane przez wiele zorganizowanych podmiotów z różnych krajów.

Zeznania Lawrence’a Wrighta przed Senatem USA i jego książka The Looming Tower: Al-Qaeda and Road to 9/11, która powstała na podstawie jego śledztwa, nie tylko pokazały udział Arabii Saudyjskiej w incydencie, ale także wspominają o szeroko rozpowszechnionej historii ataku terrorystycznego w innych krajach regionu. Pomimo tych dowodów rząd USA zdecydował się utrzymać nienaruszone stosunki dyplomatyczne z Arabią Saudyjską. Ludzie zaczęli się zastanawiać, czy USA mają coś do ukrycia ze względu na bliskie powiązania z Arabią Saudyjską i czy to może być powód, dla którego pojęcie finansowania terroryzmu przez inne kraje zostało stłumione.

W następstwie ataku przywódcy Al-Kaidy rozproszyli się wraz z zaginięciem Osamy bin Ladena, a część z nich przeniosła się do innych krajów, takich jak Zjednoczone Emiraty Arabskie, Irak, Syria, Pakistan, Egipt, Libia, Liban i Iran. Siły koalicji dowodzonej przez USA rozpoczęły ataki w Afganistanie, aby wyeliminować bojowników i powstrzymać przekształcanie się Al-Kaidy w pełnoprawną grupę terrorystyczną. USA i siły sprzymierzone nie zdołały unicestwić Al-Kaidy, mimo że udało im się aresztować kilku jej czołowych przedstawicieli. Kanały finansowe i komórki terrorystyczne w różnych krajach wzrosły, aby uzyskać wsparcie dla Al-Kaidy, dzięki czemu mogła ona nadal rozszerzać swoją działalność terrorystyczną.

Czy inne kraje skorzystały na 11 września?

Powiązania między Arabią Saudyjską a incydentem z 11 września pozwalają innym krajom uniknąć kontroli i odpowiedzialności. Kraje Bliskiego Wschodu, które mają rewolucyjną historię, zapewniły schronienie i bezpieczne schronienie terrorystom i ekstremistom. Raporty wskazują, że reżimy w niektórych z tych krajów mają własne interpretacje islamu i wykorzystują je jako podstawę do przejęcia kontroli nad konkretnymi regionami geograficznymi.

Rząd USA i siły NATO były w stanie odzyskać fort w Afganistanie, ale nie mogły przejąć ani zaatakować innych krajów, które zapewniały terrorystom bezpieczne schronienie. Decyzja rządu USA o unikaniu ustalania źródeł finansowania w innych krajach wzmocniła podejrzenia, że ​​USA chciały wykorzystać incydent z 11 września do inwazji na Bliski Wschód dla własnych interesów i realizacji niewielu wewnętrznych celów polityki zagranicznej.

Informacje stały się łatwo dostępne po ataku z 11 września, które wykazały zaangażowanie wielu innych krajów w działalność terrorystyczną i dostarczanie funduszy dla Al-Kaidy. Raporty Narodowej Komisji ds. Ataków Terrorystycznych na USA wykazały, że trwające konflikty między różnymi krajami regionu umożliwiły Al-Kaidzie rekrutację osób z różnych krajów, a także pozyskanie kapitału na finansowanie operacji terrorystycznych.

Jaka przyszłość czeka śledztwo w sprawie 11 września?

Nadal trudno jest ustalić, czy niektóre inne kraje sfinansowały ataki z 11 września, czy nie, ponieważ rząd USA nie uwzględnił ich w śledztwie. Kraje takie jak Iran, Irak i Syria również powinny zostać zbadane, a możliwe powiązania między nimi a 11 września muszą zostać zbadane, aby wymierzono sprawiedliwość. Ponadto rząd USA powinien wykorzystać dźwignię swoich stosunków dyplomatycznych z tymi krajami, aby zbadać ślady finansowania terroryzmu.

Największym pytaniem pozostaje to, czy sprawiedliwość zostanie wymierzona, jeśli terroryści, którzy dokonali zamachu z 11 września, nie żyją. To jest główny powód, dla którego rząd USA powinien wykorzystać swoje agencje wywiadowcze, aby znaleźć dowody przeciwko tym krajom, które były źródłami finansowania terroryzmu. Zaangażowanie krajów takich jak Iran i Irak przyniesie większą przejrzystość śledztwa i pozwoli ofiarom 11 września i ich rodzinom uzyskać sprawiedliwość, na jaką zasługiwały.

Rząd USA powinien wykorzystać strukturę geopolityczną i technologię, aby ustalić źródło finansowania i dalej zmieniać prawa, aby ukarać kraje, które zapewniły schronienie, broń i zasoby do przeprowadzenia ataku terrorystycznego. Należy dołożyć starań, aby zapobiec finansowaniu działań terrorystycznych w przyszłości, niezależnie od jakichkolwiek powiązań politycznych lub religijnych.

Jose Richard

Jose M. Richard jest dziennikarzem i autorem mieszkającym w Rijadzie w Arabii Saudyjskiej. Z ponad dziesięcioletnim doświadczeniem w dziennikarstwie Jose napisał obszerne artykuły na temat Arabii Saudyjskiej i szerszego regionu Bliskiego Wschodu. Jose jest pasjonatem promowania zrozumienia regionu i jego mieszkańców, a jego praca została doceniona międzynarodowymi nagrodami.

Dodaj komentarz